Rodzinny rajd rowerowy na Górę Dylewską to tradycja w gminie Ostróda. Coroczne wydarzenie jest okazją do integracji mieszkańców. Podczas tegorocznej, 21. edycji po raz pierwszy obowiązywało wpisowe. Zebrane pieniądze będą przeznaczone na pomoc uchodźcom z Ukrainy przebywającym na terenie gminy Ostróda.
Trasa tradycyjnie rozpoczęła się w Kajkowie, a po 23 kilometrach na uczestników czekały liczne atrakcje. „Najważniejsze, żeby szczęśliwie dojechać i nie spieszyć się, bo to nie jest wyścig. Oczywiście jak co roku mamy ten rajd w pełni zabezpieczony, policja na czele, strażacy obstawiają te newralgiczne punkty, oczywiście też uczestniczą w tym rajdzie, potem mam nadzieję, że wszystkim będzie smakowała strawa przygotowana przez Koła Gospodyń Wiejskich z Pietrzwałdu i Napromu” – mówi Bogusław Fijas, wójt gminy Ostróda.
W tegorocznej edycji wydarzenia wzięło udział ponad 300 rowerzystów. Wielu z nich – nie po raz pierwszy. „To już mój któryś rajd z kolei, fajnie że pogoda dopisała” – mówi pani Ada. „Moja pierwsza edycja, ale syn z mężem już kilka razy jeździli” – dodaje pani Magda.
Rajd zakończył się piknikiem na Górze Dylewskiej. Następna edycja wydarzenia już za rok.
